Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Jak zachęcić dzieci do aktywności fizycznej? Pytanie spędza sen z powiem rodzicom i nauczycielom. Tymczasem przyglądałem się takim zajęciom, które dzieciaki po prostu kochają! Podskoki przewroty, biegi, skłony, zabawy – pierwszaki z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego numer 18 we Wrocławiu dosłownie się palą, by poradzić sobie z kolejnym wyzwaniem!
Od gimnastyki wszystko się zaczyna
„Wrocławski Mały Akrobata” to program, który wymyśliła i opracowała Agnieszka Rauk-Kubacka – niegdyś zawodniczka, a dzisiaj trenerka akrobatyki sportowej. Na zajęcia prowadzone w sali przystosowanej do gimnastyki od września 2024 roku raz w tygodniu przychodzą uczniowie w wieku 7–9 lat z 15 klas wrocławskich szkół podstawowych.
Pani Agnieszka przyznaje, że do przygotowania takich zajęć skłonił ją widok maluchów, które nie potrafią wykonać najprostszych ćwiczeń: przewrotu (czyli popularnego „fikołka”), wybicia się z dwóch nóg czy skakać na skakance. Jak mówi, na pierwszych zajęciach 99 proc. dzieci nie umiało wyskoczyć z dwóch nóg. Niemal wszyscy odbijali się z jednej. – Te, które potrafiły skakać na skakance mogłabym policzyć na palcach jednej ręki – opowiada Agnieszka Rauk-Kubacka.
Od razu dodaje, że to nie ich wina – po licznych reformach oświaty maluchy w klasach 1–3 nie mają klasycznych lekcji wuefu. Są zajęcia fizyczne prowadzone przez panie nauczycielki zajmujące się wszystkimi innymi przedmiotami, które ani nie są specjalnie przygotowane do ćwiczeń gimnastycznych, ani nie mają odpowiednich warunków, by takie zajęcia prowadzić (potrzebne są sale wyposażone w odpowiednie podłoże, w materace asekuracyjne i w wiedzę, jak dbać o to, by w trakcie takich ćwiczeń nic złego uczniom się nie stało).
Agnieszka Rauk-Kubacka podkreśla, że przedszkole i klasy od pierwszej do trzeciej to najlepszy moment, by prowadzić zajęcia gimnastyczne z dziećmi. Dlaczego? Dlatego, że młody organizm jest otwarty na wszystko, co jest nowe – wyjaśnia trenerka.
– Wie pan, gimnastyka to cudowna dziedzina, zawierająca wszystkie formy ruchowe, które są potem potrzebne zarówno w uprawianiu każdego sportu, ale też w dorosłym życiu, gdy coś trzeba podnieść, gdzieś pobiec, wykonać jakąś skomplikowaną czynność. Gimnastyka pozwala wytrenować motoryczność, gibkość i skoczność. To ona kształtuje świadomość ciała już na całe życie – wylicza.
Każde zajęcia to lepsza forma
Fakt, że początki były trudne, bo spora część dzieci nie umiała nawet sprawnie biegać. – Początkowo wiele z nich przewracało się o własne nogi. Wcześniej prawdopodobnie nigdy tak nie biegały – mówi Agnieszka Rauk-Kubacka. – Ale po kilku miesiącach zajęć, postęp jest niesamowity, a to dla mnie największa radość.
Uczniowie angażują się w gimnastykę w 100 proc. Towarzyszy temu wielki krzyk, ciągły hałas. – Panie nauczycielki czasami są tym przerażone, ale wtedy mówię, żeby się nie dziwiły i nie uciszały dzieci, bo one tutaj muszą krzyczeć. Muszą w ten sposób wygrywać, dać upust energii, która w nich drzemie. Przecież właśnie temu służą zajęcia fizyczne – uśmiecha się się akrobatka.
Gdy oglądamy zmagania wyczynowych sportowców, to oni też często krzyczą. To normalna, bardzo potrzebna sprawa.Agnieszka Rauk-Kubacka
Zajęcia w ramach programu służą nie tylko temu, by dzieci nauczyły się panować nad swoim ciałem. Ich nauczycielki przy okazji niejako uczą się tego, jak zorganizować im po powrocie do szkoły zabawy i rozgrywki, które będą rozwijające i ciekawe, a jednocześnie bezpieczne.
Na gimnastykę chodzą wszyscy
Zajęciom z boku czujnie przygląda się nauczycielka dzieci. Patrząc, cały czas się uśmiecha. Przyznaje, że z radością patrzy na to, jak jej podopieczni stają się coraz bardziej sprawni. Podkreśla, że tych zajęć nikt nie unika.
To dla nich jedne z najlepszych zajęć. Wszyscy chcą na nie chodzić i przez cały tydzień na nie czekają. Nie pojawiają się tylko, gdy są naprawdę chore.Agnieszka Sieja, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, wychowawczyni pierwszej klasy z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 18 we Wrocławiu
Tu nikt nie siedzi obok, wszyscy mają strój, wszyscy się angażują. Nikt się nie krzywi, wszyscy wykonują zadania.
Rodzice chętnie zapisują dzieci na zajęcia z gimnastyki, widząc, jak wiele radości te zabawy dają ich pociechom. Poza tym udział w programie „Wrocławski Mały Akrobata” jest darmowy – za wszystko płaci szkoła. To przedsięwzięcie ma jeszcze jedną, wielką, nieco nieoczekiwaną zaletę – dzieci uczą się samodzielności. Kiedy tu przychodzą, muszą się rozebrać, ubrać strój, przygotować. – Pomagam im w tym, kiedy trzeba, ale nie wyręczam we wszystkim. Zresztą, każdy przebiera się jak najszybciej, żeby dołączyć do zabawy – nikt się nie ociąga 15 minut w szatki – śmieje się wychowawczyni pierwszaków.
Po tych intensywnych zajęciach dzieci mają czas na odpoczynek, na zjedzenie drugiego śniadania i dopiero wracają do nauki. Duża dawka ruchu od rana (bo zajęcia odbywają się na pierwszych lekcjach) powoduje to, że potem łatwiej się im skupić.
Takie zajęcia to samo zdrowie
Tego typu aktywność fizyczną od najwcześniejszych lat zachwala Anna Krzyszowska-Kamińska, lekarka rodzinna z wrocławskiego Ołtaszyna. Jak mówi, to niezwykle ważne w późniejszym wieku – zgodnie z porzekadłem: czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Tłumaczy, że w młodości budujemy fundament układu kostno-stawowego i mięśniowego.
Budujemy nasze umiejętności (bieganie, jazda na rowerze, na łyżwach itp.), doskonalimy zmysł równowagi (bardzo ważny w starości, bowiem upadki są często przyczyną poważnych złamań - pogarszają jakość naszego życia, a czasem wręcz je skracają).Anna Krzyszowska-Kamińska, lekarka rodzinna z wrocławskiego Ołtaszyna
Tworzymy nawyki codziennego ruchu i w życiu dorosłym jest on dla nas czymś naturalnym, jak oddychanie.
Ćwiczone mięśnie i stawy są bardziej odporne na kontuzje, a kości, które były poddawane obciążeniem są mocniejsze i nie ulegają złamaniom. Aktywność fizyczna przeciwdziała też nadwadze i chorobom cywilizacyjnym, takim jak: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i (o czym wielu z nas nie myśli) depresjom oraz zaburzeniom nastroju.
Dlatego zdaniem Anny Krzyszowskiej-Kamińskiej program „Wrocławski Mały Akrobata” to idealne zajęcia dla większości dzieci. – One powinny ćwiczyć codziennie w przyjaznej atmosferze. Urozmaicona aktywność fizyczna, prowadzona przez zaangażowanego trenera, niepodlegająca szkolnej ocenie to prawdziwy skarb! – nie ma wątpliwości. Jak podkreśla, na takich zajęciach dzieci uczą się też samodzielności, odpowiedzialności i współpracy, a to również bardzo cenne umiejętności.